Wspomnienie o dobrym człowieku, oszczepniku z absolutnym słuchem
Urodził się 9 lutego 1933 roku w Paniówku – małej wsi odległej o 3km od Zamościa. Doświadczył głodu i okropności II Wojny Światowej. Wielu współmieszkańców Paniówka zginęło z rąk bandytów i najeźdźców. Jednak Marian Haczyk miał wiele szczęścia i przeżył. Po zakończeniu wojny i miesięcznej wędrówce pociągiem i wozami rodzina Haczyków osiedliła się w