Zawody: | Bieg narciarski w tzw. stylu klasycznym – CT |
Data: | 2 marca 2019 r. – Start godz. 9.00 |
Lokalizacja: | Szklarska Poręba, Góry Izerskie w Jakuszycach |
Dystans: | 50 km |
Zawodnik: | Julian Wójcik, SZWLA Stargard |
Wynik | 4:41:23 (dla porównania w 2018 był to 5:32:52 – dużo zależy od posiadanych umiejętności, warunków pogodowych , smarowania nart i kondycji). |
Od kilku lat (po sukcesach Justyny Kowalczyk) Julian zechciał zasmakować jazdy na nartach stylem klasycznym. Jak postanowił – tak uczynił. Od kilku lat odwiedza raz do roku trasy narciarskie w Jakuszycach. Najpierw były to dystanse na 25 km, a obecnie od dwóch sezonów startuje na dystansie dwa razy dłuższym. I jak się okazuje z powodzeniem i dużą dozą satysfakcji – jak mówi. Już teraz snuje plany związane ze startem na najdłuższym dystansie organizowanym w Polsce tj. 60 km.
Bieg narciarski w Jakuszycach należący do Światowej Ligi Narciarskich Biegów Długich Worldloppet, rozgrywany od 1976 roku na przepięknych, naturalnych trasach w Górach Izerskich ze startem i metą na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie.
Co roku na starcie gromadzi biegaczy z 30-35 krajów Europy, Azji, Ameryki Północnej i Australii. Mogą w nim wystartować wszyscy chętni zawodnicy na każdym poziomie: od amatorów po mistrzów olimpijskich i świata.
W 43 edycji Biegu Piastów wystartowała również Królowa Polskich Nart – Justyna Kowalczyk. Przyjechała do Jakuszyc wprost z Mistrzostw Świata w Austrii.
„Cieszę się ze zwycięstwa, ale najbardziej ze spotkania ze wszystkimi, którzy tu startowali i kibicowali. Dziękuję za ogromny doping na trasie! – powiedziała mistrzyni olimpijska i świata Justyna Kowalczyk po zwycięstwie w pięknym stylu na dystansie 50 kilometrów klasykiem w 43. Biegu Piastów”.
Wystartowało 1613 zawodników z 32 krajów z Azji, Europy, Ameryki Północnej i Australii. W bieżącym roku aura dla narciarzy była bardzo dobra – bez opadów, wiatru i słońca, z minimalnym przymrozkiem, który sprawił, że tory stały się bardzo szybkie a miejscami oblodzone. Trasa tradycyjnie wiodła przez urocze zakątki Gór Izerskich ze startem na Polanie Maliszewskiego i metą na Polanie Jakuszyckiej.
Czy to jest sport dla każdego – oczywiście, że tak. Troszeczkę chęci, postanowienia w sobie, samozaparcia i na narty, jak twierdzi, twardziel ze Stargardu.
Różnica między bieganiem a jazdą na nartach jest taka, że trzeba mieć dobrany sprzęt narciarski (narty i kijki), odpowiedni ubiór, dobrane smarowanie i „złapanie” troszeczkę techniki jazdy na nartach. Ja potrzebowałem kilka dni aby „podpatrzeć” na innych, troszeczkę się „pomęczyć”, zaliczyć kilka upadków i poszło.
Zapraszam wszystkich chętnych za rok. A można się „podszkolić” jeszcze w tym sezonie narciarskim, gdyż śniegu wystarczy w Jakuszycach – jak zapowiadają do końca kwietnia, a może i dłużej.